Rodzina

Bycie dobrą mamą to najlepszy i najbardziej wymagający zawód na świecie :)

niedziela, 29 września 2013

Niedzielnie spokojnie a zarazem nerwowo :)

Staś w końcu dał nam pospać dzisiaj do 8. Nie pamiętam kiedy tak długo spałam :)
Tradycyjnie jak to w weekend, Przemek zrobił śniadanie, a potem ja wzięłam się za gotowanie obiadu. Dzisiaj niedzielnie więc rosół, a na drugie sosik z mięskiem i ziemniaczki lub kasza do wyboru.

Ok. 13 Staś poszedł spać, pospał 1,5 h i obudził się w kiepskim nastroju. Był marudny i nerwowy.
Ok. 16 obięłam Stasiowi włoski bo już miał zbyt długie. Było trochę płaczu, ale od razu lepiej z krótkimi. Potem go wykąpałam po tym strzyżeniu i jakiś taki słabiutki się zrobił.
Na szaleństwa jednak jeszcze miał siłę.
Przemka coś dzisiaj połamało, kręgosłup go boli strasznie więc całe popołudnie przeleżał. Nie wiem jak jutro pójdzie do pracy. Coś mi się wydaje, że nie pójdzie bo na moje oko to nawet nie dojdzie bo dzisiaj nie jest w stanie chodzić po mieszkaniu.
Zaprowadzę Stasia do żłobka, pójdę do pracy a Przemek najwyżej będzie leżał. Smaruje się ciągle maścią rozgrzewająco - przeciwbólową, ale to raczej nie wystarczy. Oby to nie było nic poważnego.

Zobaczymy co będzie jutro.
Teraz pozostało mi spakować się na jtro do pracy, spakować Stasia do żłobka i chyba pójdę spać bo już ledwo siedzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz