Rodzina

Bycie dobrą mamą to najlepszy i najbardziej wymagający zawód na świecie :)

wtorek, 9 lipca 2013

Upałów ciąg dalszy :)

Od rana boli mnie głowa...
Stasiu dzisiaj ładnie sika do nocniczka i chodzi w majteczkach po domu. W ogóle fajnie bo już sam po domu śmiga i gdzie chce to sobie dojdzie.

Zrobiliśmy przed południem dwa prania (pościel i ubrania) i o 11:40 Staś zasnął. Pewnie pośpi z godzinkę, półtorej, dam mu obiad i pójdziemy na spacer.

A u nas dzisiaj zupka pomidorowa.

Jak pójdziemy na spacer to może przejdziemy się też na rynek... Może kupiłabym fasolę... mam wielką ochotę...
Myślę też co by tu jutro na obiad zrobić, ale nie mam pomysłu...

Upał u nas nieziemski, na szczęście w mieszkaniu mamy znośnie. 

Stasiu póki co smacznie sobie śpi :) A ja jem zupę :)
Staś to teraz jest taki pieszczoszek, że rano jak się obudzi to wyjmuję go z łóżeczka, kładziemy się razem na naszym łóżku i jeszcze z 15 min. się przytulamy :) Fajnie tak :) Trzeba korzystać :)
 
Dzisiaj jak jadłam śniadanie – moje dziecko przyniosło mi swój śliniaczek i pokazywało, że mam założyć :) Tak więc mama jadła w śliniaku :) Po posiłku zdjęłam i mu oddałam, a Staś – zadowolony :)

1 komentarz:

  1. oj tak, dziceci są kochane jak tak się tulą...ja uwielbiam jak Wera po południu po drzemce przychodzi i mówi "cieś" czyli cześć. wdrapuje mi się na kolana i mówi "tuli tuli mamuś" :***

    OdpowiedzUsuń