Rodzina

Bycie dobrą mamą to najlepszy i najbardziej wymagający zawód na świecie :)

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Poniedziałkowo

Od rana w domu płacz i krzyk z powodu wychodzących zębów. Staś ma już 16, ale czwórki jeszcze całe nie wyszły i go potwornie męczą.
Podałam mu nurofen, który złagodził ból i mały przestał płakać.

Po śniadaniu poszliśmy na pocztę odebrać paczkę bo zamówiłam literki do pokoju Stasia.
Oczywiście na poczcie nie ma podjazdu dla wózków i są schody więc musiałam prosić się ludzi o pomoc bo schody mega wysokie.
Odebraliśmy paczkę i przesyłkę ode mnie z pracy. Dostałam skierowanie na badania bo od września wracam do pracy :)

Po powrocie do domu od razu zadzwoniłam się zarejestrować na badania i umówiłam Stasia na wrzesień do alergologa. Czeka nas w najbliższym czasie runda po lekarzach.

Powoli już rozmyślam i planuję jak to będzie jak wrócę do pracy.
Mój synek za tydzień idzie już do żłobka... Od 19.08. idzie na 3 h żeby się przyzwyczaić. Będzie chodził na czas zabaw, drugie śniadanie i obiad. Fajnie bo skoro będzie po obiedzie to po wyjściu ze żłobka będziemy mogli pójść na spacer od razu.
Od września natomiast idzie na 8 h a mama do pracy. Na szczęście żłobek jest przy mojej pracy więc w kilka minut po pracy będę po niego :)

Zaraz idę naszykować ziemniaki na obiad. Mam luzik bo od wczoraj zostały mi schaby więc zrobię pieczone ziemniaki (bo wczoraj były gotowane), do tego maślaneczka i obiad gotowy :)
Staś już zjadł łososia z ziemniakami i teraz śpi a ja delektuję się wolną chwilą :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz