Gdy rano wstaliśmy, myślałam, że pospaliśmy długo bo pięknie już słońce świeciło. Patrzę na zegarek a tam... 6:30 :) Szok!!! Piękna pogoda od rana :)
Stasiu wcześnie się obudził i miał niespokojną noc. Strasznie się ślini więc pewnie ząbki zaczynają znów dawać znać o sobie...
Mamy godz. 11 a on jeszcze nie spał, bawi się w najlepsze :) Mam nadzieję, że o 12 zrobi się senny i po takim maratonie pośpi dłużej.
Od dziś zaczynam regularny (ale stopniowy) trening mojego brzucha. Chciałabym doprowadzić go do dobrej formy po cc. Lekarz zabronił intensywnych ćwiczeń przez co najmniej 6 miesięcy. Minęło 10 więc zaczynam. Od dziś mam domowy fitness :) Jak rano ćwiczyłąm to Stasiu leżał i śmiał się ze wszystkich sił. Myślał chyba, że tańczę i też chciał. Jak wzięłam go na ręcę to miał ubaw po pachy :)
Później wstawię zdjęcia brzucha i będę śledzić czy są jakieś postępy po kilku miesiącach ćwiczeń. Może uda mi się wróćić do pracy w dobrej formie...?
Właśnie robimy obiad. Został mi rosół od wczoraj więc przerobię go na zupę pomidorową bo dawno nie robiłam. Może jak Stasiu w końcu trochę pośpi i zje obiad to wyjdziemy na spacer albo po Przemka do pracy. Zobaczymy. Na razie musimy czekać aż zje obiad żeby nie krzyczał mi z głodu :)
Od rana promienie słońca wpadają nam przez okna w salonie. Jest jaśniutko, ciepło i przyjemnie. Mogłoby już tak być codziennie :)
Ok tak prezentuje się obecnie mój brzuch w 10 miesięcy po cc. Trzymajcie kciuki żeby udało mi się poprawić jego stan i motywujcie mnie do ćwiczeń :)
.
Dodam jeszcze, że nie stosuję ani nie stosowałam żadnych diet odchudzających. Muszę ćwiczyć bo jestem zbyt łakoma na odchudzanie :P Bez słodyczy wytrzymałam tylko tydzień :) Wolę zjeść codziennie małą porcję czegoś słodkiego niż się katować odchudzaniem bo po pewnym czasie i tak zaczęłabym jeść i to podwójne lub potrójne porcje :)
Ok tak prezentuje się obecnie mój brzuch w 10 miesięcy po cc. Trzymajcie kciuki żeby udało mi się poprawić jego stan i motywujcie mnie do ćwiczeń :)
.
Dodam jeszcze, że nie stosuję ani nie stosowałam żadnych diet odchudzających. Muszę ćwiczyć bo jestem zbyt łakoma na odchudzanie :P Bez słodyczy wytrzymałam tylko tydzień :) Wolę zjeść codziennie małą porcję czegoś słodkiego niż się katować odchudzaniem bo po pewnym czasie i tak zaczęłabym jeść i to podwójne lub potrójne porcje :)
a jakie cwiczenia stosujesz??
OdpowiedzUsuńKamila podstawowe ćwiczenia jakie można wykonać w domu. Zaczynam od góry, rozruszam szyję, ramiona, ręce, nogi itd.
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam od takiej rozgrzewki, bardzo lubię cwiczenia rozciągające. Od dziś zaczynam ćwiczenia na brzuch wg "Szóstki Weidera".
ćwiczyłam kiedyś 6 Weidera i naprawdę działa.. hmm może i ja zacznę? Tylko kurde przy MIłoszu nie bardzo mogę bo co się kładę na podłodze to on na mnie siedzi :/
OdpowiedzUsuńHeh Kama masz dodatkowe obciążenie do ćwiczeń :) Ja wczoraj zaczęłam i będę przez te 6 tygodni trzymać się schematu. Zapraszam do ćwiczenia ze mną :) Będę miała większą motywację ;P
OdpowiedzUsuń