Od rana znów śnieżyca. Załamać się można. Dzisiaj jakimś cudem pospaliśmy do 8. Stasiu o 5 obudził się na mleko i już myślałam, że nie zaśnie. Na szczęście Przemek go ululał, wzięłam go do łóżka i pospał jeszcze. Strasznie się wiercił więc ja średnio sobie pospałam, ale przynajmniej nie musiałam się zrywać o świcie. Do tego ten wkurzający pies sąsiadów...
Podobno od tygodnia mają psa a nawet chyba dwa psy. Jak wychodzą do pracy to strasznie wyją i szczekają. Bardzo lubię psy i nie przeszkadzałoby mi to może gdyby nie to, że budzą mi dziecko. W dzień jak małego ululam to ujadają przez godzinę non stop i nici ze spania, a dziecko marudne.
Podobno od tygodnia mają psa a nawet chyba dwa psy. Jak wychodzą do pracy to strasznie wyją i szczekają. Bardzo lubię psy i nie przeszkadzałoby mi to może gdyby nie to, że budzą mi dziecko. W dzień jak małego ululam to ujadają przez godzinę non stop i nici ze spania, a dziecko marudne.
Ogarnęłam już trochę mieszkanie. Zaraz jeszcze dokończę bo sąsiadka się zapowiedziała na dzisiaj lub jutro z wizytą :) W końcu doczekałam się jej odwiedzin bo ciągle pilnuje wnuki i nie ma kiedy przyjść na ploty :P
Stasiu zasnął o 10:30 i mam nadzieję, że psy go zaraz nie obudzą.
Dzisiaj u nas na obiad KOLOROWA ZAPIEKANKA MAKARONOWA. Przepis wstawię później.
A śnieg ciągle pada... :(
Godz. 20:48.
Padam z nóg. Stasiu dzisiaj miał super humor, śmiał się i piszczał z radości cały dzień :) A to dlatego, że cały dzień tańczyliśmy. Obejrzeliśmy, a właściwie przetańczyliśmy dwa wesela :) Jestem wykończona :) za to dziecko zachwycone ;)
Godz. 20:48.
Padam z nóg. Stasiu dzisiaj miał super humor, śmiał się i piszczał z radości cały dzień :) A to dlatego, że cały dzień tańczyliśmy. Obejrzeliśmy, a właściwie przetańczyliśmy dwa wesela :) Jestem wykończona :) za to dziecko zachwycone ;)
O kurde współczuje Ci takich szczekających sąsiadów.. sama mam psa.. i nie powiem czasami raz na 3 miesiące coś mu się w głowie pomiesza i wyje zwłaszcza jak zostawi się go wieczorem.. tak w dzień spoko nauczony... Ja na Twoim miejscu bym chyba zwróciła uwagę delikatnie sąsiadom... tak nie może być...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to chwilowe i że to nie są ich psy bo wcześniej nie mieli, a teraz nagle 2 olbrzymy...? Może się opiekują na jakiś czas nimi. Oby! Na szczęście mieszkają piętro niżej, ale słychać bardzo. Sąsiadka, która mieszka z nimi na piętrze też już ma dosyć i pewnie zwróci im uwagę. Zobaczymy co będzie się działo w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuń